O rodzaju zawieranej umowy nie świadczy jej tytuł czy nazewnictwo w treści, a jej cel i zgodny zamiar stron. Jakie kryteria decydują zatem o tym, kiedy należy wybrać umowę o dzieło, a kiedy umowę-zlecenie? Jakie to przynosi skutki prawne?
Coraz dynamiczniej rozwijający się rynek pracy stawia przed zarządcami nieruchomości nowe wyzwania. Do niedawna musieli się oni uporać ze zmianami związanymi z waloryzacją i wypowiadaniem umów w zakresie usług porządkowo-czystościowych, ochroniarskich czy technicznego utrzymania nieruchomości. Dzisiaj muszą podjąć najkorzystniejszą z ekonomicznego punktu widzenia decyzję dotyczącą zatrudnienia pracowników lub firm podwykonawczych. O ile wspólnota nie planuje korzystać z usług zleceniobiorców sytuacja wydaje się pozornie prosta, ponieważ może zatrudnić pracowników na podstawie umowy o pracę. Jednak w przypadku przekazania usług firmom zewnętrznym pojawia się zasadnicze pytanie – jaką umowę podpisać? Czy powinna to być umowa-zlecenie, czy o dzieło?
Umowa-zlecenie
Umowa-zlecenie do niedawna była jedną z najpopularniejszych form kontraktowania. Scharakteryzowana została w kodeksie cywilnym od art. 734 do 751. Zgodnie z definicją kodeksową „przez umowę-zlecenie przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie”. Tak samo jak w przypadku umowy o pracę, umowa-zlecenie jest umową starannego działania. Jej przedmiot musi być wykonywany zgodnie z umową oraz zasadami obowiązującymi w danej profesji. W przypadku tej formy kontraktowania ważny jest przede wszystkim fakt wykonywania określonej pracy. Liczy się ciągłość i powtarzalność wykonywanego zadania. W ostatecznym rozrachunku umowa-zlecenie nie musi przynosić konkretnego i indywidualnie oznaczonego efektu. Wykonawca nie ponosi za niego odpowiedzialności. Umowa-zlecenie może być wykonywana płatnie lub bezpłatnie. Bezpłatność musi wynikać z zawartej umowy lub z innej okoliczności. Jeżeli w jej treści nie zostanie zastrzeżone osobiste wykonanie zlecenia, może ono zostać przekazane podwykonawcy.
Zleceniobiorca nie ma obowiązku wykonywania umowy w ściśle określonym miejscu ani czasie, nie jest też zależny od zleceniodawcy. Brak określenia godzinowego wymiaru czasu pracy wpływa na dużą swobodę i samodzielność zleceniobiorców w zakresie organizowania pracy. Pamiętać należy, że zleceniobiorca za szkodę wyrządzoną zleceniodawcy lub osobom trzecim w związku z wykonywanym zleceniem odpowiada całym swoim majątkiem. Jeśli w umowie nie określono czasu wypowiedzenia, to może być ona rozwiązana z dnia na dzień. Zleceniodawca w każdej chwili może wypowiedzieć umowę, ale powinien zwrócić zleceniobiorcy wydatki, które poniósł na wykonanie zlecenia. Wypowiedzenie umowy-zlecenia nie jest dowolne i winno nastąpić tylko z ważnych powodów.
Forma umowy-zlecenia
Ustawodawca nie określa jednoznacznie formy oraz elementów umowy-zlecenia. Nie stawia nawet obowiązku zawarcia jej na piśmie. Strony mogą przyjąć ustalenia ustnie, a wszelkie zmiany mogą być wprowadzone w ten sam sposób. Jeżeli jednak zdecydujemy się na zawarcie umowy w formie pisemnej, warto aby zawierała co najmniej: oznaczenie stron, datę rozpoczęcia i wygaśnięcia, przedmiot zlecenia oraz wynagrodzenie. Można również dodać opis charakteryzujący świadczone zlecenie. Im dokładniej zostanie on przygotowany, tym łatwiej będzie dochodzić ewentualnych roszczeń i rozstrzygać spory. (…)
Autor: Mateusz Górski
Cały tekst dostępny w nr 6/2017