Zarządca jak mała korporacja

W biznesie cel jest podstawą funkcjonowania mniejszej czy większej firmy. Wyznaczanie celów do perfekcji wypracowały korporacje. Wszystkie małe działania i ich efekt są składową do osiągnięcia celu głównego korporacji. Warto tego typu zachowania przenieść na codzienną działalność zarządcy nieruchomości. Z pewnością ułatwi to wiele kwestii.


Zarządcy nieruchomości raz do roku, podczas zebrania wspólnoty mieszkaniowej, składają sprawozdanie ze swojej działalności. Wspólnota przyjmuje plan gospodarczy na kolejny rok, zazwyczaj omawiane są też wtedy plany remontowe. Diagnoza, wyznaczenie celów i  planowanie działań to podstawa. Dzięki temu zarządca nieruchomości wie, jakie działania podjąć. W tym momencie zaczyna się coś, co zarządcy określają „zabawą”, czyli bardzo dużo  różnych celów wyznaczanych im przez właścicieli lokali. Najlepszy menadżer nie uznałby takiego wyzwania za proste. W natłoku obowiązków i realizacji oczekiwań właścicieli zapominamy o sobie i o swoich celach.


Zrealizować cel

Takie osobiste zebranie przydałoby się każdemu z nas, zebranie samego ze sobą. Zapytanie samego siebie, po co ja to robię? Co chcę osiągnąć? Co jest dla mnie w życiu ważne i do czego dążę? Proste pytania, a jednak nie tak prosto na nie udzielić odpowiedzi. Odpowiadając na nie, trzeba być uczciwym przed samym sobą, trzeba uwierzyć w marzenie, trzeba pragnąć zrealizować to marzenie. Ale żeby w nie uwierzyć, trzeba je znać. Gdy już je poznamy, wtedy będzie ono naszym głównym osobistym celem. Do tego celu można dążyć różnymi sposobami. Jednym z nich jest praca przynosząca odpowiednie dochody wspomagające realizację celu.

W obszarze biznesowym będzie nam o wiele łatwiej wyznaczyć cele. W biznesie cel jest podstawą funkcjonowania mniejszej czy większej firmy. Wyznaczanie celów do perfekcji wypracowały korporacje. Wszystkie działy mają przydzielone cele, realizują określony plan działania i dążą do osiągnięcia wyznaczonego efektu. Wszystkie małe działania i ich efekt są składową do osiągnięcia celu głównego korporacji. Pracownicy mają wyznaczone czynności i wskazane dokładne procedury, według których mają działać, by osiągnąć cel korporacji. Jak widzimy, sprawdza się to.

Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, kiedy wyznaczyłeś cel, jaki ma osiągnąć twoja firma, i kiedy analizowałeś działania dążące do osiągnięcia tego celu? Niestety często puszczamy ster firmy i pozwalamy jej płynąć w kierunkach, jakie wskazuje zewnętrzne otoczenie. Tłumaczymy się, że „taki jest rynek”. Staramy się wykonywać swoje zadania z należytą starannością, czasami zadbamy o marketing, czasami pomyślimy o tym, co by się przydało, by być bardziej konkurencyjnym na rynku. Najczęściej jednak są to chaotyczne działania pod wpływem impulsu, oderwane od innych działań. Jesteśmy zadowoleni, jeżeli firma powiększy swój wolumen zarządzanych nieruchomości, nie jesteśmy pocieszeni, gdy dostaniemy wypowiedzenie.


Nie tylko cena

Wracając do marketingu, miałam okazję przeanalizować oferty wysyłane przez zarządców. Z przykrością stwierdzam, że nie spotkałam oferty, która by była inna od pozostałych i zapadła mi w pamięć. To, co było najczęściej eksponowane w ofertach, to niska stawka za zarządzanie. Wszystkie przeglądane przeze mnie oferty miały jeden cel, wykazanie, że oferent będzie zarządzał najtaniej. Na szczęście od jakiegoś czasu taki trend się zmienia, ale ceną, jaką zapłaciliśmy wszyscy za tak postawione cele, jest upadek prestiżu zawodu zarządcy. Pozytywnie patrząc, mamy szansę na odbudowę prestiżu, na pokazanie, jaką wartość ma zarządzanie, jak wiele zależy od jakości zarządzania.


Cel biznesowy

Po co nam cel biznesowy, skoro firma funkcjonuje? Co jakiś czas na rynku w naszym sąsiedztwie pojawia się nowa firma, która dynamicznie się rozwija i przejmuje nieruchomość po nieruchomości. Staje się coraz większą konkurencją. Po pewnym czasie zaczynają do nas docierać negatywne opinie z rynku o tej firmie. Firma zaczyna tracić nieruchomości, powoli stacza się w dół i staje się coraz mniej rozpoznawalna. Taka firma jest doskonałym przykładem na błędnie określony cel i wyznaczenie złej strategii rozwoju. Niestety taka firma wpływa również negatywnie na ogólny wizerunek zarządców. Wyznaczenie celu i metod działania jest konieczne do prawidłowego funkcjonowania. Zdaję sobie sprawę, że trudno jest usiąść i wyznaczyć główny cel firmy. Dlatego przy wyznaczaniu takiego celu proponuję sięgnąć po nasz osobisty cel główny, o którym pisałam na początku artykułu. Ważne jest, by cel firmy był w harmonii z celem głównym osobistym. Proponuję zatem następne „zebranie” poza zebraniami wspólnotowymi, ze samym sobą czy ze wspólnikami, i wyznaczenie celów firmy. Wyznaczanie małych codziennych działań znacznie ułatwi nam dojście do celu głównego. W pracy warto prowadzić sobie dziennik wyznaczników do realizacji celów w kolejnym dniu. Wypiszmy dzień wcześniej dwa, trzy cele i sposoby ich realizacji. Zrealizujmy je w dniu jutrzejszym. Przy określaniu tych minicelów i czynności pamiętajmy, by były w harmonii do celu głównego. To bardzo ważne, bo harmonia nadaje kierunek. Nie zgubmy ich w ferworze innych zadań, które wykonujemy, bądźmy stanowczy sami dla siebie. Zdobądźmy cel. Po jego zdobyciu nagródźmy się i dajmy sobie chwilę na poczucie radości. Przy stawianiu sobie celów zawodowych pamiętajmy o marce zawodu zarządcy, niech odbudowa prestiżu zawodu będzie jednym z celów. Stawiam wspólny cel „ odbudowa marki zawodu zarządcy”, im nas więcej, tym cel jest silniejszy i łatwiejszy do osiągnięcia.


Ewa Ciołczyk

Prezes Stowarzyszenia Zarządców i Administratorów Nieruchomości w Krakowie

Scroll to Top