Wspólnota ma obowiązek żądać, aby spadkobierca udowodnił swoje prawa. Może one także uznać za spadkobiercę osobę jeszcze nie legitymującą się dokumentem nabycia spadku albo zarejestrowanym aktem poświadczenia dziedziczenia.
Zgodnie z art. 1027 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 1964 r. Nr 16 poz. 93, dalej: kc), względem osoby trzeciej, która nie rości sobie praw do spadku z tytułu dziedziczenia, spadkobierca może udowodnić swoje prawa tylko stwierdzeniem nabycia spadku albo zarejestrowanym aktem poświadczenia dziedziczenia. Z przepisu tego jednak nie wynika – jak się przyjmuje w piśmiennictwie oraz orzecznictwie – że osoby trzecie mają obowiązek żądać, aby spadkobierca udowodnił swoje prawa w sposób przewidziany w tym przepisie. Mogą one także uznać za spadkobiercę osobę jeszcze nie legitymującą się dokumentem wskazanym w art. 1027 kc. W omawianej sprawie poza sporem było, że powódka we wrześniu 2020 r. uzyskała akt poświadczenia dziedziczenia, w świetle którego była ona jedynym spadkobiercą swojego syna. Choć powódka w toku postępowania nie przedłożyła wypisu aktu notarialnego poświadczenia dziedziczenia, ale jak sąd zaznaczył, treść tego aktu była znana stronom postępowania. Z zeznań córki powódki wynikało bowiem, że skan dokumentu przesłany został wspólnocie i ta była poinformowana, że jedynym spadkobiercą zmarłego właściciela lokalu była jego matka, wobec odrzucenia spadku przez jego siostry i ich dzieci. Co więcej, tak na etapie przedsądowym, jak i w kontaktach pomiędzy wspólnotą a powódką, mających miejsce już w trakcie trwania procesu, legitymacja powódki jako następcy prawnego nie budziła wątpliwości pozwanej wspólnoty. W kontaktach z powódką i reprezentującym ją pełnomocnikiem wspólnota nie miała zastrzeżeń co do tego, że powódka występuje w charakterze właściciela lokalu. Wobec powyższego całkowicie bezpodstawne w ocenie sądu było podnoszenie zarzutu braku legitymacji procesowej czynnej po stronie matki zmarłego właściciela. Sąd podkreślił też, że powódka, reprezentowana przez pełnomocnika, wzięła udział w zebraniu wspólnoty 12 lutego 2020 r. i oddała głosy nad kwestionowanymi uchwałami. Nie legitymowała się ona jeszcze wówczas aktem poświadczenia dziedziczenia, a mimo to reprezentujący ją pełnomocnik został dopuszczony do głosowania i oddał głosy na obie sporne uchwały. Z protokołu zebrania nie wynikało zaś, aby uprawnienie powódki, czy też działającego w jej imieniu pełnomocnika, do oddania głosów było w jakikolwiek sposób kwestionowane.
Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 7 maja 2024 r., sygn. akt I C 37/24
Oprac. PB