Zleciliśmy projekt firmie Schindler

Firma Schindler wykonywała wszystkie prace od początku do końca. Po prostu zleciliśmy projekt, a po jakimś czasie otrzymaliśmy finalny, zadowalający efekt – mówi Leszek Kozioł członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej Osiedla Topoli.


Patrycja Rembiszewska: Dzień dobry Panie Leszku, proszę się przedstawić i powiedzieć kilka słów o swojej pracy we wspólnocie mieszkaniowej oraz o projektach, z których jest Pan najbardziej dumny.

Leszek Kozioł: Nazywam się Leszek Kozioł i od 2008 r. jestem członkiem zarządu wspólnoty mieszkaniowej Osiedla Topoli. Od tego czasu wraz z Piotrem Gumiennym działamy na rzecz wspólnoty. Na początku, po naszym wyborze do zarządu, sytuacja wspólnoty była trudna, szczególnie przez pierwsze dwa lata, ponieważ „odziedziczyliśmy” po poprzednich zarządach ogromne zadłużenie. Na szczęście udało się z tego wybrnąć, podpisując ugodę z wierzycielem. W późniejszych latach naszym największym sukcesem było przeprowadzenie remontów – w latach 2014 i 2015 przeprowadziliśmy generalny remont dachów. Dwa lata później, w 2017 r., rozpoczął się remont elewacji, który był dla nas wyzwaniem, ponieważ z powodu degradacji płyt balkonowych istniało ryzyko zamknięcia dostępu do nich dla mieszkańców. Efekty dotychczasowych remontów są widoczne już teraz, ponieważ osiedle wygląda bardzo dobrze. Jednak mieszkańcy z wyższych pięter na każdym zebraniu pytali o możliwość montażu wind. W momencie budowy budynków naszej wspólnoty istniały już przepisy, które zobowiązywały dewelopera do ich montażu, co więcej wszystko było pod to przystosowane. Windy nie zostały jednak zainstalowane, a budynki odebrano bez wind i tak było aż do niedawna.


PR: Można powiedzieć, że za Panów kadencji wspólnota odżyła.

LK: Tak, oczywiście. To jest specyficzna wspólnota i specyficzne budynki, ponieważ są to głównie mieszkania o powierzchni około 40 mkw., to aż 80 proc. wszystkich lokali. Nie są to w większości mieszkania docelowe dla ich mieszkańców, jednakże w Ząbkach mieszkania są stosunkowo tanie, dlatego są atrakcyjne dla wielu osób, które chcą się „zaczepić” w aglomeracji warszawskiej.


PR: W Państwa wspólnocie zostały dobudowane cztery szyby wewnętrzne. Czy mógłby nam Pan opowiedzieć o największym wyzwaniu z tym związanym?

LK: Mając doświadczenie z poprzednich remontów, stwierdziliśmy, że wszystkie formalności powierzymy profesjonalnej firmie. Schindler był jedynym z oferentów, który podjął się tego zadania w całości, czyli od projektu do odbioru. Jako zarząd nie mieliśmy z tym większych trudności poza pozyskaniem środków. Niestety ta kwestia nie była dla nas łatwa.


PR: W jaki sposób udało się sfinansować inwestycję?

LK: Próbowaliśmy uzyskać dofinansowanie z różnych programów dotyczących likwidacji barier architektonicznych, ale to wiązało się z koniecznością wzięcia kredytu. W tamtym momencie ta droga była dla nas zamknięta, ponieważ wspólnota miała już kredyt w innym banku, który nie chciał zgodzić się na kolejny. Na szczęście wspólnota prowadzi dodatkowo dochodową działalność. Mamy dwie pompy głębinowe i produkujemy wodę dla wodociągu miejskiego. Dzięki temu udało się uzyskać połowę potrzebnych na początek środków, a pozostała część została sfinansowana przez mieszkańców w postaci wpłat. Firma Schindler również pomogła nam w tym przedsięwzięciu, zgadzając się na płatność ratalną.


PR: Co by Pan doradził innym wspólnotom, które zastanawiają się nad dobudową szybu z windą?

LK: W związku z tym, że firma Schindler wykonywała wszystkie prace od początku do końca, trudno jest mi cokolwiek powiedzieć. Po prostu zleciliśmy projekt, a po jakimś czasie otrzymaliśmy finalny, zadowalający efekt.


PR: Jak dobrze rozumiem, to głosy mieszkańców przekonały Pana do zainwestowania w windy?

LK: Dokładnie tak. Nie obyło się jednak bez protestów osób, które twierdziły, że takie windy są niepotrzebne. Mam jednak nadzieję, że w pewnym momencie docenią tę inwestycję, która przyniesie zdecydowane ułatwienie każdemu, nawet podczas prostych codziennych czynności, takich jak przenoszenie zakupów z garażu.


PR: Jak mieszkańcy odbierali proces dobudowy szybów i montażu wind w trakcie trwania prac budowlanych?

LK: Myślę, że było podobnie jak przy standardowym remoncie. Słychać było kucie i inne dźwięki, jednak nie było to nic nowego dla mieszkańców ze względu na częste renowacje. Prace nie generowały wielu zanieczyszczeń, jedynie wycinanie otworu w stropie wiązało się z powstaniem typowo budowlanych odpadów. Trwało to jednak na tyle krótko, że nie było żadnych skarg. Odwołując się również do wcześniejszego pytania, co bym doradził osobom planującym taką inwestycję, to wydaje mi się, że warto zrobić to w ten sposób – raz, a dobrze. Być może jest to trochę droższe, ale z tą świadomością, że będzie to wykonane kompleksowo, od początku do końca przez zaufanego partnera.


PR: Jak mieszkańcy oceniają zmiany powstałe w wyniku remontu oraz swój komfort życia po oddaniu wind do użytku?

LK: Są na pewno bardzo zadowoleni, szczególnie ci z ostatniego piętra. Byli jednak też tacy, którzy mówili, że wolą chodzić na piętro na piechotę, żeby utrzymywać kondycję. Myślę jednak, że życie później to weryfikuje. W sytuacjach, gdy trzeba coś przenieść np. lodówkę, wniesienie jej przez firmę generuje dodatkowe koszty. Biorąc pod uwagę, że mamy czterdziestometrowe mieszkania i uzgodniliśmy z firmą Schindler zapłacenie za wszystko w ratach, gdzie obciążenie wynosi 1 zł za mkw., to dla takiego mieszkania jest to koszt jedynie 40 zł miesięcznie. Myślę, że jest to odpowiednia oferta.


PR: Czy poleciłby Pan współpracę z Schindler Polska?

LK: Tak, szczególnie ze względu na szybkość podjęcia działań oraz kompleksowe wykonanie.


PR: Czy są jeszcze jakieś inwestycje, które Państwo w tej chwili realizują lub planują zrealizować w przyszłości? LK: Takich dużych jak dobudowa szybów nie planujemy, choć wiadomo, zawsze są jakieś drobiazgi do zrobienia. Teraz najbliższą dużą inwestycją, która będzie kosztowna, jest naprawa nawierzchni dróg wewnętrznych i parkingów wykonanych z żużlu. Trzeba je poprawiać prawie co roku, bo pojawiają się doły. Myśleliśmy także o montażu instalacji fotowoltaicznych, ale okazało się, że nie będzie to dla nas opłacalne.

Schindler Polska sp. z o.o.

ul. Postępu 12A

02-676 Warszawa

Tel. 22 549 21 00

Tel. 22 336 11 00

schindler.polska@pl.schindler.com

Infolinia Schindler: 800 800 810

Scroll to Top