Uciążliwa działalność w bliskim sąsiedztwie

Nie każdy obyczaj, nie każdy sposób korzystania i nie każde przeznaczenie lokalu są akceptowane przez sąsiadów. Co wcale nie oznacza, że każdemu zastrzeżeniu sąsiadów można nadać uzasadnienie prawne.

Budynek wspólnoty mieszkaniowej jest szczególnym miejscem życia i aktywności użytkowników lokali. Komfort mieszkania w lokalach sąsiednich i tych położonych nieco dalej warunkują nasze obyczaje, wrażliwość, kultura osobista, styl życia. (…)

Jak się bronić ?

Przede wszystkim istotne jest, czy uciążliwy sąsiad doskwiera całej wspólnocie, czy też jedynie wybranym właścicielom lokali. Nacisk ogółu właścicieli lokali we wspólnocie bywa dla generującego uciążliwości bardziej wiarygodny, niż pretensje pojedynczych sąsiadów, którzy być może są nadwrażliwi. Oczywiście wspólnota może podjąć działania formalne we własnym gronie – jak np. zdefiniować w trybie głosowania uchwały działalności nieakceptowalne lub niepożądane. Takie rozstrzygnięcie ma przede wszystkim charakter propagandowy, a nie jest wiążące prawnie dla właścicieli lokali. Bowiem kompetencje wspólnoty zaczynają się i kończą na obszarze nieruchomości wspólnej. Niemniej jednak każdy właściciel, który zdecyduje się w swoim lokalu prowadzić działalność niepożądaną przez wspólnotę, może się liczyć z co najmniej niechęcią, być może ostracyzmem sąsiadów, a nawet z próbą zablokowania niepożądanej działalności.

Taka próba z reguły polega na wciąganiu organów administracji publicznej (wszelkich inspekcji, których mamy bez liku), aby poprzez nakazy, zakazy i egzekucję administracyjną pozbyć się niewygodnego delikwenta, a co najmniej zmusić go do zmiany sposobu korzystania z lokalu. Rzadko kiedy walka odbywa się na gruncie prawa cywilnego, choć to winno być regułą. Jeśli jednak we wspólnocie mieszkaniowej mamy już do czynienia z konkretnym właścicielem, który „wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym”, wówczas – jak widać z treści przepisu – kompetencje wspólnoty mieszkaniowej sięgają dalej. Może ona bronić własnych członków, w sytuacji gdy naruszający czyni korzystanie z innych lokali uciążliwym. (…)

 

Autor: Piotr M. Ochman

Całość tekstu w numerze 7-8/2015 Wspólnoty Mieszkaniowej.

 

 

Scroll to Top