Rejestrowanie obrazu i dźwięku z klatki schodowej narusza prawa osób trzecich i nie mieści się w wyłączeniu spod stosowania RODO. Nawet zagrożenie bezpieczeństwa nie usprawiedliwia monitoringu, który obejmuje przestrzeń wspólną i przetwarza dane bez podstawy prawnej.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUDO) nakazał sąsiadowi osoby skarżącej, by ten niezwłocznie zaprzestał nagrywania tego, co dzieje się za drzwiami jego mieszkania. Sąsiad ów podnosił, iż nieznana osoba nękała go podrzucając skórki od banana i różne kartki pod drzwi. Nie mogąc ustalić, kto jest sprawcą, właściciel lokalu zainstalował zaawansowaną kamerę z detekcją ruchu i noktowizją oraz obiektywem umieszczonym w wizjerze w drzwiach. Kamera nagrywała obraz i dźwięk – tak więc skarżący nagrywany był za każdym razem, gdy wychodził i wchodził do mieszkania. Sąsiad nie zapytał go o zgodę na monitoring. Interwencje nie pomogły, stąd skarga do PUODO.
Właściciel lokalu, który zainstalował kamerę, wyjaśnił w piśmie do PUODO, że monitoring nie miał na celu naruszania prywatności skarżącego ani żadnej innej osoby, lecz jego zamontowanie wynikało z zagrożenia bezpieczeństwa z powodu powtarzających się na przestrzeni ostatnich miesięcy ataków na drzwi wejściowe do mieszkania, wycieraczkę przed drzwiami oraz obszar klatki schodowej przylegający do lokalu. Ataki te właściciel wielokrotnie zgłaszał do administracji wspólnoty mieszkaniowej oraz na policję. Nie przyniosło to jednak skutku. Ponieważ ani działania administracji, ani policji nie były w stanie zapobiec kolejnym atakom i zapewnić właścicielowi poczucia bezpieczeństwa w jego mieszkaniu, zainstalował on kamerę, po czym ataki ustały.
PUODO po zbadaniu sprawy stwierdził, że właściciel lokalu nie może skorzystać z wyjątku RODO pozwalającego na monitoring (art. 2 ust. 2 lit. c), gdyż zapis ten pozwala wyłącznie na monitoring własnej nieruchomości, a kamera w wizjerze obejmowała zasięgiem klatkę schodową i drzwi innych mieszkań. A zatem, choć właściciel lokalu miał interes prawny, aby nagrywać to, co dzieje się na klatce schodowej, to interes ten nie był nadrzędny wobec praw i wolności skarżącego. Ten ma bowiem prawo do prywatności i tego, aby sąsiad nie przetwarzał bezpodstawnie jego danych osobowych. Istotne było również to, że kamera nagrywała głos, a nie były to informacje niezbędne do celu, jaki spełnić miał monitoring.
PUODO podkreślił, iż funkcje, które nie są niezbędne, powinny zostać dezaktywowane, zwłaszcza że chodziło o korytarz i klatkę schodową, gdzie ludzie powinni móc rozmawiać bez ryzyka, że ktoś będzie ich nagrywał. Organ wskazał również, że uprawnienia do stosowania rejestracji głosu posiadają wyłącznie służby porządkowe i specjalne na podstawie ustaw regulujących ich działalność. W związku z tym używanie monitoringu z taką funkcją przez inne osoby jest nielegalne. PUODO uzupełnił swoją decyzję wskazaniami wyroków sądów, które podzielają taką interpretację sytuacji z kamerą w wizjerze.
Sygnatura sprawy: DS.523.703.2024; Biuletyn UODO Nr 04/04/25
Oprac. PB
