Obrona przed uciążliwym parkowaniem

Jak wspólnoty mieszkaniowe mogą obronić się przed najazdem aut pracowników biurowca? Czy wszystkie pomysły i działania mieszkańców prowadzące do tego celu będą zgodne z prawem? To stale powracający palący problem w listach czytelników.

Stan faktyczny opisany przez rozżalonych mieszkańców przedstawia się tak: mamy ogromne problemy z parkowaniem samochodów na terenach naszej wspólnoty i terenach gminnych sąsiadujących z naszymi. Sąsiadujemy z dużym biurowcem. Jego pracownicy zajmują miejsca, blokują podjazdy, co jest bardzo uciążliwe. Nie mamy zgody na ogrodzenie naszego terenu. Na zebraniu wspólnoty padł pomysł, aby wzorem innych wspólnot w naszym mieście walczyć z pracownikami biurowca, wykorzystując np. publikację fotografii aut blokujących podjazdy i wejścia w Internecie oraz wykorzystanie Twittera, proponowano naklejanie na szyby próśb i ostrzeżeń wobec takich kierowców, proponowano też zakup blokad i ich zakładanie. W naszym mieście nie ma straży miejskiej, a policja nie kwapi się do częstych interwencji. Czy takie działania mieszkańców będą zgodne z prawem? Jakie inne środki może podjąć wspólnota, aby obronić się przed najazdem aut pracowników biurowca?

Opanować chaos

Chętnych do parkowania na osiedlach i ulicach jest z reguły znacznie więcej niż dostępnych miejsc parkingowych. W efekcie mieszkańcy parkują swoje pojazdy na miejscach do tego nieprzeznaczonych, utrudniając lub wręcz uniemożliwiając przejazd karetek pogotowia ratunkowego, śmieciarek czy straży pożarnej. Ten sam problem mają mieszkańcy wspólnot mieszkaniowych sąsiadujących z biurowcami, które nie mają wystarczającej ilości miejsc parkingowych. Ich pracownicy parkują auta praktycznie wszędzie, gdzie się da, także na parkingach miejskich czy też tych należących do wspólnot mieszkaniowych.

Przypomnijmy, że prawo do korzystania z miejsc parkingowych należących do wspólnoty mieszkaniowej mają przede wszystkim jej mieszkańcy (albo ich rodziny, goście). O tym, kto może parkować na tym parkingu, decyduje co do zasady wspólnota mieszkaniowa. Najlepszym sposobem na ograniczenie dostępu do parkingu osobom do tego nieuprawnionym jest wygrodzenie (np. szlabanem) terenu wspólnoty w taki sposób, aby miały do niego dostęp tylko osoby, które są jej mieszkańcami.

Wspólnota może także zdecydować się na zamontowanie odpowiednich blokad miejsc, przy czym miejsca parkingowe są wtedy przyporządkowane do konkretnego właściciela. Niektóre wspólnoty mieszkaniowe stosowały także inne rozwiązania, np. blokady na koła czy dodatkowe opłaty za nieprzestrzeganie regulaminu parkowania (w sytuacji gdy właściciel zaparkował w nie tym miejscu co trzeba). Jednakże jak wynika z orzecznictwa sądów, wspólnoty mieszkaniowe nie mogą stosować takich sankcji.

Szeroko na ten temat wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 27 maja 2009 r., sygn. akt VI ACa 1124/08, który zapadł na tle chaosu parkingowego panującego w jednej ze wspólnot mieszkaniowych. W celu jego opanowania wspólnota podjęła uchwałę ustalającą regulamin parkowania pojazdów. W uchwale tej w celu zdyscyplinowania mieszkańców wspólnota mieszkaniowa ustaliła opłatę karną w wysokości 100 zł oraz w celu jej wyegzekwowania upoważniła zarząd do zakładania blokad na koła samochodów, które są parkowane sprzecznie z tymi zasadami. Blokady te w imieniu wspólnoty mieszkaniowej miała zakładać wynajęta firma ochroniarska. SA uznał jednak, że wspólnota mieszkaniowa nie ma prawa stosować sankcji. Według SA nie znajduje to poparcia ani w ustawie o własności lokali z 24 czerwca 1994 r., ani w prawie o ruchu drogowym z 20 czerwca 1997 r., który do zakładania blokad uprawnia tylko policję i straż miejską.

 

Czytaj całość tekstu w majowym numerze miesięcznika WSPÓLNOTA MIESZKANIOWA 5/2014

 

 

Scroll to Top